Error
Natalia Nykiel
Tramwaj lepiej wie, gdzie czas zakręca
I najkrótsza noc dłużej trwa
Wyprzedzamy fakty, daty
Za horyzont znika co drugi takt
Jesteś też, tak jak ja
Gotów skraść cały skarb, wygrać bal
Miniesz mnie, a oddech twój
Mógłby mi rozwiać cały wstyd, a z nim strach I głód
śWiatła tworzą korytarze
Prowadzą znowu w poprzek zdarzeń
W tym dymie ginie lęk zbyt gęsty jest by biec
Nie oderwę stóp od ziemi
Zostanę tak nim świt nas zmieni
Nie możesz teraz wejść zbyt wiele o mnie wiesz
Dzielą nas tysiące snów, łączy aż jeden wers
Lecz nie zna go nikt
W mojej krwi wciąż płyną dźwięki, słyszę je I drżę
Nie mogę mniej
Nagle padł twardy dysk
Sen zamazał swą treść, nie ma zdjęć
Mogę wrócić tam, gdzie co dzień w ładzie jestem
Nie ukrywam, że wiem, co to lęk
śWiatła tworzą korytarze
Prowadzą znowu w poprzek zdarzeń
W tym dymie ginie lęk zbyt gęsty jest by biec
Nie oderwę stóp od ziemi
Zostanę tak nim świt nas zmieni
Nie możesz teraz wejść zbyt wiele o mnie wiesz
Ta chwila to błysk, za krótki by czuć
Rozpoznać twarz, rozmawiać bez słów
Oślepił nas neonów blask
Przedrzyj się przez labirynt rąk
Powiedz, że wiesz, zabierz mnie stąd
Na tysiąc spraw się rozbił czas
śWiatła tworzą korytarze
Prowadzą znowu w poprzek zdarzeń
W tym dymie ginie lęk zbyt gęsty jest by biec
Nie oderwę stóp od ziemi
Zostanę tak nim świt nas zmieni
Nie możesz teraz wejść zbyt wiele o mnie wiesz
śWiatła tworzą korytarze
Prowadzą znowu w poprzek zdarzeń
W tym dymie ginie lęk zbyt gęsty jest by biec
Nie oderwę stóp od ziemi
Zostanę tak nim świt nas zmieni
Nie możesz teraz wejść zbyt wiele o mnie wiesz